W ostatnim, szóstym, biegu Kortza edycji 2017/2018 wystartowały 3 osoby z Iron Insane.
Krzysiek dobiegł do mety jako 66 (16 w kategorii) z czasem 57:56, Renata została sklasyfikowana na 79 pozycji (5 w kategorii) z czasem 1:01:03, natomiast Jarek uplasował się na 86 miejscu (24 w kategorii) z czasem 1:07:25.
VI City Trail 2017/2018
V City Trail 2017/2018
Powoli tegoroczna edycja biegów nad Jeziorem Szmaragdowym dobiega końca. Dziś odbył się już 5. bieg cyklu City Trail i naturalnie wzięli w nim udział z naszej strony Renata i Krzysiek Paizertowie. W zimowej scenerii bieg ukończyło 582 osób: 227 kobiet i 355 mężczyzn. Renata pojawiła się na mecie po 33:49 jako 85. kobieta i 21. w kategorii, a Krzysiek po 33:25 jako 274. wśród mężczyzn i 93. w kategorii.
Bukowy Kros Górski im. Jerzego Kortza – bieg 4
Są już wyniki dzisiejszego Kortza. Tym razem pogoda dopisała i nie było wszechobecnego na tej trasie błota. Nasi zawodnicy pojawili się na starcie w ilości 4 osób: małżeństwa Paizertów (którzy najbardziej regularnie w tym sezonie startują) oraz Jarka Soroki i Pauliny Welcz, dla których to był w ogóle pierwszy od dwóch miesięcy start.
Najlepszym rezultatem może pochwalić się Krzysiek Paizert, który przekroczył linię mety z czasem 57:36 i wśród 97. panów biegnących dzisiaj w Puszczy Bukowej zajął 75. lokatę i 24. w kategorii. Niedługo po nim pojawiła się się na mecie Renata z czasem 1:00:59. Wśród 37. kobiet Renata była 25. i 6. w kategorii. Jarek zameldował się na mecie z czasem 1:07.53 jako 95. wśród mężczyzn i 31. w kategorii, a Paulina z czasem 1:09:56 została sklasyfikowana na 36. pozycji wśród kobiet i 6. w K 20.
Gratulujemy i do zobaczenia za miesiąc!
IV City Trail 2017/2018
4. bieg cyklu City Trail już za nami. Nareszcie dopisała pogoda, ku uciesze 660 osób, które ukończyły dzisiejszy bieg. Naszą ekipę nad Szmaragdowym w tym sezonie biegowym godnie reprezentują Renata i Krzysiek Paizertowie. Także dziś stanęli na starcie i ukończyli bieg na miejscu 411. (20.) Renata, z czasem 32:37, i 335. (87.) Krzysiek, z czasem 30:54.
Dzielnie się spisujecie – gratulujemy!
III City Trail 2017/2018
Bukowy Kros Górski im. Jerzego Kortza – bieg 3
To już trzeci bieg z cyklu Bukowy Kros Górski im. Jerzego Kortza. Tym razem nie tak licznie jak poprzednio (nie z powodu lenistwa – choroby nie odpuszczają), Iron Insane również pojawił się na biegu. Pogoda tego dnia nie była tak paskudna jak ostatnio, więc biegło się przyjemniej, chociaż zalegało sporo błota, a temperatura była niewiele wyższa od 0. Pomimo tego bieg możemy uznać za udany. Bieg ukończyło 162 zawodników. Krzysiek pojawił się na mecie jako 111 zawodnik z czasem 58:58, natomiast Renata ukończyła bieg na pozycji 148 z czasem 01:07:05.
Bukowy Kros Górski im. Jerzego Kortza – bieg 2
Parę tygodni minęło jak z bicza strzelił i znów spotkaliśmy się w SP 74 z grupką „mających nierówno pod sufitem” (bo kto normalny po całodziennym deszczu wybiera się na bieganie po Puszczy Bukowej?), aby wyruszyć na drugi bieg cyklu Bukowy Kross Górski im. J. Kortza. Stawiliśmy się karnie czteroosobową grupką w osobach: Pauliny, Ewy, Jarka i Krzyśka. Tym razem nie było z nami Renaty, która przymusowo z powodu choroby pauzuje. Standardowo nie było z nami Rudej, bo ciągle nie może dojść do zdrowia, a kto wie, czy wkrótce nie dołączy do niej Ewa, której kręgosłup od paru tygodni gwałtownie protestuje, a dziś w swym proteście przeszedł wszelkie możliwe granice.
Wyobrażacie sobie trasę Kortza po ulewie? Nie? To zapraszam na kolejny bieg za miesiąc, bo aura postanowiła wziąć nas na wytrzymałość, więc zapewne i w grudniu nie zawiedzie.
Ale do rzeczy. Zacisnęliśmy zęby i postanowiliśmy na przekór wszystkiemu nie tylko wybiec na trasę, ale nawet ją ukończyć!
Co prawda na liście wyników znajdujemy się w większości na tym drugim jej końcu, ale przecież jesteśmy, prawda? No a o to nam przecież chodziło.
Wśród 161 startujących osób Krzysiek przybiegł na 113. pozycji (88 M/ 30) w czasie 58:43; Jarek był 152. (111 M/ 42) z czasem 1:07:05;
Listę wyników zamykają solidarnie Paulina i Ewa. Pierwsza była 160. (46. K/ 8) z czasem 1:18:48, a druga 161. (47. K/ 2) z czasem 1:20.30.
Zważywszy na niewielką grupkę odważnych startujących co miesiąc w tym biegu, w zestawieniu z ilością szczecińskich i okolicznych biegaczy uważamy nasz start za udany: nikt nie zaliczył „gleby” wszyscy dobiegliśmy do mety, o co najważniejsze: w ogóle pobiegliśmy.
Do zobaczenia za miesiąc! Mamy nadzieję, że Renata do tego czasu wyzdrowieje, a Ewa dogada się ze swoim kręgosłupem. Może i pozostali członkowie Iron Insane pojawią się kiedyś na starcie?
II City Trail 2017/2018
31:16 – tyle czasu potrzebował dziś na pokonanie trasy wokół Szmaragdowego nasz jedyny przedstawiciel, Krzysiek Paizert, który wbiegł jako 353 zawodnik na metę szczecińskiej drugiej odsłony City Trail. W swojej kategorii wiekowej zajął 91. lokatę. Dziś nad Szmaragdowym znowu było tłoczno. Na starcie stanęło blisko 700 biegaczy i biegaczek.
A za tydzień w kameralnej atmosferze i bez ścisku pobiegniemy sobie w Drugim biegu cyklu Bukowy Kross Górski im. J. Kortza. Dziesięciokilometrowa trasa najwyraźniej odstrasza szczecińskich biegaczy, gdyż podobnie jak City Trail do łatwych nie należy. No ale my się trudności nie boimy i z pewnością staniemy na starcie!
A dzisiaj gratulujemy Krzyśkowi udanego startu 🙂
Bukowy Kros Górski im. Jerzego Kortza – bieg 1
Nad Polską od wczoraj szaleje orkan Grzegorz, a my szaleliśmy dzisiaj na nowej, trudniejszej trasie Bukowego Krossu Górskiego im. J. Kortza. Wykazaliśmy się niebywałym hartem ducha i nie bacząc na to co dzieje się za oknami zdecydowaliśmy się pobiec w inauguracyjnym biegu w Puszczy Bukowej, wychodząc ze słusznego założenia, że warunki dla nas nie będą gorsze niż dla innych, więc ma się rozumieć, damy radę. No i rzeczywiście daliśmy! Nie jesteśmy mięczakami! Mniejsza o czasy, ale nikt z nas nie leżał (co zakrawa na cud), nikt z nas wbrew tradycji nie zabłądził – co zakrawa na jeszcze większy cud 🙂 I z całą pewnością za miesiąc znów staniemy na starcie. Dziś w gronie 143 biegowych szaleńców reprezentowali nas: Renata, Paulina, Ewa, Jarek i Krzysiek.
Najwcześniej z tej piątki zameldował się na mecie Krzysiek, który pokonał trasę w 59:49 uplasował się na 79. miejscu wśród mężczyzn i na 26 w kat.
Za nim pojawiła się Renata jako 27. kobieta, 11. w kat. z czasem 1:02:07.
Parę chwil później pokonał metę Jarek, odpowiednio 98. i 32. z czasem 1:07:59.
Jako kolejna ukończyła bieg Paulina – 36. i 4. w czasie 1:11:48 i Ewa – 39. i 1. w czasie 1:17:16.
Na marginesie dodamy, że tylko 40 kobiet zdecydowało się dzisiaj wystartować i wśród nich znalazły się nasze „żelazka”!
Gratulujemy wszystkim dziś biegnącym! A uwiecznił nasze wysiłki sam mistrz Jarek Dulny! Czyż to nie mistrzowskie ujęcie?