Archiwum kategorii: Bieg

II Bieg Mikołajkowy Police

20141207001
Zdjęcie: Jarek Dulny

7 grudnia Police przywitały nas mgłą, szronem i przenikliwym zimnem, a mimo to wspominać będziemy ten dzień bardzo ciepło, a to za sprawą świetnej organizacji zawodów, przesympatycznych wolontariuszy – pomocników Mikołaja, niepowtarzalnej atmosfery, no i niezwykłych, pełnych fantazji strojów biegaczy i biegaczek. W II Biegu Mikołajkowym w Policach wśród ponad 600 uczestników, znalazła się także pięcioosobowa reprezentacja Iron Insane w osobach: Renaty, Sandry, Ewy, Jarka i Krzyśka.
Nasi zawodnicy dali z siebie wszystko i zajęli zupełnie przyzwoite miejsca wśród tłumnie przybyłych na bieg Mikołajów:
Jarek 197/178/82; 51:41
Sandra 231/26/9; 52:49
Krzysiek 257/221/93; 54:04
Renata 287/49/10; 55:44
Ewa 465/153/2 1:04:16
Warto tu dodać, że trójka z nich (Jarek, Sandra i Ewa) przed samą metą stoczyła zaciętą i zwycięską walkę o lepszą pozycję, czego niestety nie uwidaczniają oficjalne wyniki, gdyż zgodnie z nimi zostali sklasyfikowani z identycznymi czasami, co pokonani rywale, jednak z uwagi na zasadę klasyfikacji alfabetycznej znaleźli się na dalszej niż wywalczona pozycji. Stąd wypływa wniosek: ruszać się do ataku wcześniej, albo zmienić nazwisko 🙂
Organizatorom pięknie dziękujemy za wspaniałą imprezę, za gorące pierożki i barszczyk oraz pączki na mecie i do zobaczenia za rok!
Zdjęcia dzięki uprzejmości niezawodnym Dulny foto oraz noana&aero photo (w galerii) 🙂 Dziękujemy!

II bieg City Trail

20141123001
Zdjęcie: Piotr Krawczuk

23 listopada wzięliśmy udział w II biegu cyklu City Trail. Tym razem nasz klub reprezentowała większa grupa niż przed miesiącem, a mianowicie oprócz Ewy, Jarka i Krzyśka na starcie stanęli Sandra, Renata, Basia i Marcin, czyli niemal wszyscy aktywni członkowie. Pogoda nie była najpiękniejsza, bo było mglisto i zimno, a biegowe ścieżki pokryła gruba warstwa mokrych liści. A oto nasze rezultaty:
Sandra – 164/17 K/ 4, 27:05 (netto 27:02)
Jarek – 165/ 141 M /61, 27:06 (27:06)
Krzysiek – 202/ 168 M/71, 28:44 (28:20)
Renata – 215/ 37 K/ 5, 29:28 (29:05)
Basia – 278/ 69 K/ 12, 32:45 (32:22)
Ewa – 286/ 76 K/ 1, 33:11 (32:39)
Marcin – 295/ 214 M/ 85,33:57 (33:18)
Ogółem sklasyfikowano 340 zawodników, w tym 118 kobiet. Puszczyk jak zwykle świetnie poradził sobie z organizacją imprezy. Na mecie na wszystkich czekały słodkie rogaliki i gorąca herbata, a dla chętnych także ognisko. Trasa dokładnie taka sama jak w poprzednich biegach – trudna i wymagająca. Dodatkową trudnością dla biegnących są zawodnicy pokonujący podbiegi marszem. Idą zazwyczaj środkiem wąskiej ścieżki i biegacz, aby nie wpaść komuś na plecy musi dodatkowo obiegać takie osoby, często idące „ławą”. Rozumiemy, że nie wszyscy są w stanie pokonać biegiem całą trasę, ale może chociaż iść pojedynczo i skrajem ścieżki pamiętając, że poza nami biegną także inni…
Piękne fotki autorstwa Dulny foto oraz Piotrka Krawczuka (w galerii), dziękujemy!!!

I bieg City Trail

20141019003
Zdjęcie: Jarek Dulny

19. października powitał nas piękną słoneczną pogodą, co dobitnie świadczy o tym, że Puszczyki mają potajemne konszachty z siłami nadprzyrodzonymi… W dodatku niedziela, czas relaksu, można do upojenia leżeć do góry kołami… Można też ruszyć nad Szmaragdowe na I bieg cyklu City Trail. I tak też robimy. W mocno osłabionym (kontuzje, choroba, przeciwności losu, wybryki natury itp.), trzyosobowym składzie ruszyliśmy nad Jezioro. Tym razem ekipę Iron Insane reprezentowali: Ewa, Jarek i Krzysiek. Obżarstwo poprzedniego dnia zrobiło swoje i co niektórym malownicze górki wydały się jeszcze bardziej wredne i zdradliwe niż w poprzednim sezonie. Zastanawiam się nawet, czy się nieco bardziej nie wypiętrzyły i nie wydłużyły… Chyba tak, bo wskazują na to wyniki uzyskane w inauguracyjnym biegu:
Jarek 149/ 138 26:59
Krzysiek 200/ 176, 28:59
Ewa 298/ 80/ 5 k.w. 35:41
Ogółem sklasyfikowano 339 osób, w tym 112 kobiet.
Tym razem zabraliśmy ze sobą czwórkę dzieciaków, aby spróbowały swoich sił w biegach dzieci. Kto wie, może zasilą kiedyś nasze szeregi?
Na podsumowanie warto powiedzieć, że zaprzyjaźnione Puszczyki poradziły sobie z nowym wyzwaniem na medal. Nie mamy pojęcia jak, ale dali radę to wszystko ogarnąć! Dziękujemy za świetną organizację imprezy.

Ewa

II Maraton Puszczy Goleniowskiej Kliniska Wielkie

2014092705420140927058
Zdjęcia: Jarek Dulny

Drużyna Iron Insane sukcesem zakończyła swój udział w dzisiejszym Maratonie Puszczy Goleniowskiej. Jedynie Marcin musiał się wycofać po pierwszym okrążeniu z powodu odnowienia się kontuzji. Renata zajęła 3. miejsce w open a w kat. K40+ Ewa i Basia zajęły odpowiednio 2. i 3. miejsce. Bardzo udany debiut na królewskim dystansie 🙂
Wyniki:
Renata 3. miejsce w OPEN 4:24:29
Marek 18 w M40 4:34:22
Jarek 20 w M30 4:57:48
Krzysiek 21 w M30 4:59:42
Ewa 2 w K40+ 5:10:02
Basia 3 w K40+ 5:10:03
Marcin sklasyfikowany w ćwierćmaratonie (z powodu kontuzji musiał iść od 4. km i ukończył tylko pierwszą pętlę) 1:50:32

K2

20140907001
Zdjęcie: Jarek Dulny

Zdjęcia autorstwa dulny foto oraz noana@aero foto najlepiej dokumentują moje zmagania z trasą K2 (w galerii), choć Jarek Dulny miłosiernie uwidocznił walkę ze schodami tylko na pierwszej pętli… Dzięki 🙂 Na trzeciej pętli nie wbiegałam tak dziarsko, bo w ogóle nie wbiegałam, tylko mozolnie się wspinałam i na nic się zdały zachęcające dźwięki dobiegające ze szczytu wieży. Ale tak sobie myślę, że bez bębniarzy byłoby jeszcze gorzej. Tak czy inaczej K2 zdobyte! Miejsce 340 w open z czasem 1:10:50

Ewa

Półmaraton o Puchar Złotej Pyry w Obornikach

20140629001

Półmaraton o Puchar Złotej Pyry w Obornikach p. Poznaniem 29.09.2014, w którym jako jedyna z naszego klubu startowała Renata. Jej czas 1:56:33 – życiówka, była 5 / 15 w swojej kategorii wiekowej, 19 / 74 w open kobiet, 238 / 396.
W miarę płaski bieg, z licznymi punktami z wodą, i kurtynami wodnymi – przyjemnie chłodzące w upale, a po biegu wielkopolska pyra z gzikiem.

Bieg o Błękitną Wstęgę 10km

20140614101
Zdjęcie: Tadeusz Surma

Emocje wczorajszego dnia już za nami. I choć w Biegu o Błękitną Wstęgę nikomu z nas nie udało się zająć miejsca na podium, to i tak start należy zaliczyć do udanych. Organizatorzy zadbali o to, aby wszystko „grało”. Atmosfera była wyjątkowo sympatyczna, a tłumnie zgromadzeni kibice dodawali otuchy i zagrzewali do walki.
A oto nasze wyniki:
Renata 543 w open, 62 w open K, 8 w K40 – czas 52:14 / 51:45 netto;
Marek 610 w open, 84 w M40 – czas 53:35 / netto 53:27;
Weronika 675 open, 104 open K, 36 w K20 – czas 55:44 / 55:36 netto (życiówka!)
Ewa 776 w open, 148 open K, 4 w K55+ – czas 1:01:26 / netto 1:00:54 (należy żałować, że nie było K 60)
Serdecznie dziękujemy Organizatorom i stargardzkim kibicom, a szczególnie dzieciaczkom licznie zgromadzonym wzdłuż trasy i niezmordowanie zagrzewającym nas do walki o jak najlepsze rezultaty!