Archiwum kategorii: Bieg

II Bieg o Strzałę Widanta

20150501017
Zdjęcie: Resko24.pl

Resko powitało nas niezbyt przychylną pogodą: wiał silny wiatr i było chłodno. Oficjalnie w biegu wystartowali Ewa i Marcin, a Jarek, który się zagapił, postanowił pobiec towarzysko dla rozpoznania trasy i wesprzeć przy okazji naszych przyjaciół – początkujących biegaczy. Tym razem biegło się gorzej niż w ubiegłym roku, co potwierdzają osiągnięte czasy (o blisko 2 minuty gorsze). Niewątpliwie wpływ na to miały nie najlepsze warunki, a także utrzymujące się zmęczenie po krakowskim maratonie. W tym roku klasyfikację sporządzono wg czasów brutto (w ubiegłym roku poza pierwszą 50-tką klasyfikacja była wg czasów netto). I tak Marcin uplasował się na 139. miejscu/ 50 M30 z czasem 49:45 (50:03), a Ewa na 237./ 2 K60 z czasem 1:01:37 (1:01:54).

Półmaraton Przytok 2015

20150411001
Zdjęcie: Super sport

Do tego startu nasi klubowicze przygotowywali się długo i starannie. Po ubiegłorocznym debiucie na niezwykle trudnych trasach biegowej i rowerowej, bardzo im zależało, żeby poprawić swoje rezultaty. Niestety, kilka dni przed zawodami Basia i Renata doznały kontuzji i musiały zrezygnować – Renata ze startu w półmaratonie, a Basia w Koronie (półmaraton i Piekło Przytoku). W obydwu wyścigach miała także startować Sandra, ale ostatecznie wzięła udział tylko w wyścigu rowerowym. Tak więc o pokonanie Korony Przytoku pokusili się tylko panowie, czyli Jarek, Krzysiek i Marcin. Dla tego ostatniego był to zresztą debiut w tych zawodach. Ostatecznie w półmaratonie sklasyfikowano 307 osób, a w wyścigu rowerowym 88. O tym jak trudne są to zawody świadczy fakt, że spośród tylu startujących tylko 2 kobiety i 15 mężczyzn zdecydowało się na klasyfikację łączną, czyli Koronę. I wśród tej piętnastki znaleźli się nasi trzej reprezentanci!

Wyniki z półmaratonu:
Marcin Jastrzemski 133/ 56 M3 1:56:06
Jarek Soroka 137/ 57 M3 1:56:43
Krzysiek Paizert 162/ 64 M3 1:59:49

City Trail 2014/2015 – ceremonia zakończenia

20150819002
Zdjęcie: Jarek Dulny

19 marca uczestnicy zmagań wokół Szmaragdowego spotkali się na uroczystej ceremonii podsumowującej zakończoną właśnie II edycję biegów z cyklu City Trail. Na wspólnej uroczystości spotkali się najmłodsi biegacze razem z dorosłymi, aby uhonorować małych i dużych zwycięzców, których nie zniechęciła bardzo wymagająca trasa biegu. Co chwila rozlegały się gorące oklaski, którymi nagradzano najlepszych w całym cyklu oraz najlepszych w kategoriach. Zasłużone oklaski zebrała także ekipa Puszczyka, która z niezwykłą starannością dbała o każdy organizacyjny szczegół. Wszyscy zebrani gromko oklaskiwali również naszych niezawodnych fotografów, Piotrka i Jarka, dzięki którym nasze zmagania zostały uwiecznione na pięknych zdjęciach. Szczególną owacją nagrodziliśmy pana Floriana Kropidłowskiego, najstarszego, bo 80-letniego uczestnika cyklu. Również nasza niewielka ekipa miała swoje „pięć minut” bowiem na najwyższym stopniu podium w najmłodszej i najstarszej kategorii kobiet stanęły Sandra i Ewa. W cyklu City Trail Junior świetnie spisali się nasi najmłodsi. Karol zajął 1. miejsce w kategorii D0 chłopców, a Ola 3. miejsce w kategorii D3 dziewcząt. Nadia i Antek uplasowali się kolejno na 7. i 8. miejscu w swoich kategoriach, a ponieważ byli w nich najmłodsi mają szansę na lepsze lokaty w kolejnym cyklu. Całą ceremonię uwiecznili niezawodni Jarek Dulny i Piotrek Krawczuk i dzięki ich uprzejmości możemy zamieścić zdjęcia na naszej stronie (w galerii) 🙂

Poniżej klasyfikacje z całego cyklu biegów.
Iron Insane jako team zajął 12 miejsce na 30 drużyn (15 zostało sklasyfikowanych). Nasza drużyna była reprezentowana przez Sandrę, Renatę, Jarka i Ewę.

Indywidualna klasyfikacja generalna kobiet.
Sandra 21 miejsce (4 biegi)
Renata 46 miejsce (4 biegi)
Ewa 75 miejsce (6 biegów)
Basia 76 miejsce (4 biegi)

Indywidualna klasyfikacja generalna mężczyzn.
Jarek 128 miejsce (6 biegów)
Krzysiek 144 miejsce (5 biegów)
Marcin 161 miejsce (4 biegi)

Alkala Bieg Kobiet 2015

20150308002
Zdjęcie: noana&aero photo

8 marca nie mogło zabraknąć na Jasnych Błoniach naszych reprezentantek. W tegorocznej edycji Alkali Biegu Kobiet na dystansie 10 km wystartowały Sandra i Ewa. W malinowych koszulkach prezentowały się niezwykle apetycznie, co uwiecznili na zdjęciach Jarek Dulny i Patrycja Dziewierska (galeria). Organizatorzy, czyli Ruchowa Akademia Zdrowia spisali się na medal i nawet piękną słoneczną pogodę zapewnili blisko półtoratysięcznej rzeszy zawodniczek 🙂
Sandra startowała ze zwichniętą kostką i mimo tego zajęła 42. miejsce z czasem 51:15, a Ewa była 229. z czasem 1:01:55. W biegu na 10 km sklasyfikowano 367 zawodniczek. Niestety, z powodu choroby nie mogły wystartować Basia i Renata. Życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia i na biegowe ścieżki 🙂
Naszym niezawodnym fotografom dziękujemy za piękne zdjęcia I do zobaczenia na kolejnych zawodach!

VI City Trail

20150301012
Zdjęcie: noana&aero photo

I oto ostatni bieg cyklu już za nami… Na starcie stawiliśmy się bez Sandry, za to z chorą jeszcze Basią, która musiała zaliczyć czwarty bieg, pokonując trasę choćby truchtem. W ten sposób wszyscy startujący w tym sezonie ukończyli wymagane regulaminem 4 biegi, a Jarek i Ewa nawet 6. Z przyjemnością informujemy, że Marcin doszedł już do pełnej sprawności po przebytej jesienią poważnej kontuzji, czego dowiódł pokonując w bezpośredniej rywalizacji Jarka 🙂
A oto nasze rezultaty:
Marcin Jastrzemski 118/56; 25:36 (25:28)
Jarek Soroka 121/58; 25:48 (25:40)
Krzysiek Paizert 146/66; 27:23 (27:08)
Renata Rozwałka – Paizert 28/6; 28:31 (28:14)
Ewa Soroka 62/2; 33:54 (33:37)
Basia Dziegińska 84/17; 38:31 (38:07)

Biegi dorosłych poprzedzone były jak zwykle biegami dzieci, w których tym razem wzięli udział tylko Karol i Nadia. Antek i Ola z powodu choroby musieli tym razem pozostać w domu…
Fotorelację z ostatniego biegu zamieszczamy (w galerii) dzięki uprzejmości dulny foto, noana&aero photo oraz Piotrka Krawczuka, którym serdecznie dziękujemy!
Podziękowania należą się też Puszczykowi Bukowemu za sprawną organizację całego cyklu oraz stworzenie przesympatycznej atmosfery, dzięki której z przyjemnością stawiliśmy się na starcie co miesiąc.
Do zobaczenia w następnym sezonie (może górki trochę osiądą?)

V City Trail

20150215009
Zdjęcie: Piotr Krawczuk

15 lutego, niedzielny poranek przywitał nas lekkim mrozem, szronem i bezchmurnym niebem. Nad Jezioro Szmaragdowe na piąty już bieg cyklu City Trail wybraliśmy się niemal w komplecie i wyjątkowo wszyscy akurat zdrowi (tj. zdążyliśmy wyzdrowieć tuż przed). Po biegowej rozgrzewce przyszedł czas na start i kolejny raz ruszyliśmy na podbój uroczych, acz dość wrednych górek. I tu spotkała nas miła niespodzianka – ani śladu błota, śliskich liści czy lodowej powłoki! No po prostu luksusowe warunki do biegania! Mało tego, nawet biegacze zwyczajowo pokonujący podbiegi idąc wyjątkowo nie szli ławą (czy też „kupą mości panowie”) a pojedynczo, i nie środkiem a brzegiem ścieżki! Pierwszy raz nie trzeba było zwalniać za idącymi, ani urządzać slalomu 🙂 Miejmy nadzieję, że tak już zostanie na zawsze 🙂 Nasze zmagania z trudną trasą jak zawsze uwiecznili po mistrzowsku: Piotrek Krawczuk, dulny foto oraz noana&aero photo i dzięki ich uprzejmości możemy je zamieścić na naszej stronie (w galerii).

A oto nasze rezultaty:
Sandra Rydzyńska 146/2; 26:17 (26:15)
Jarek Soroka 147/60; 26:22 (26:02)
Marcin Jastrzemski 163/64; 27:15 (26:44)
Krzysiek Paizert 171/66; 27:23 (27:03)
Basia Dziegińska 273/15; 32:29 (32:08)
Renata Rozwałka- Paizert 276/16; 32:36 (32:15)
Ewa Soroka 286/1; 33:03 (32:44)
Nietypowy wynik Renaty nie jest spowodowany spadkiem formy tylko założeniem nakazującym biec spokojnie na 35 min. Mimo, że zgrzytając zębami usilnie próbowała zrealizować to założenie, to i tak nieco jej zabrakło do pełnej realizacji planu, hehehe…
Do zobaczenia za 2 tygodnie, na ostatnim biegu cyklu!

IV City Trail

20150118001
Zdjęcie: noana@aero foto

18 stycznia w IV już biegu cyklu City Trail naszą drużynę reprezentowali: Ewa, Sandra, Jarek i Marcin. Pogoda nam dopisywała, choć na trasie było ślisko i jak zawsze dość niebezpiecznie na pokrytych liśćmi zbiegach. Humory nam dopisywały, gorzej ze zdrowiem, Ewa, Jarek i Marcin pojawili się na starcie z infekcją dróg oddechowych i choć rozsądek mówił, że należy zostać w domu, to był w swojej opinii odosobniony i sromotnie przegrał! Udało się nam ukończyć bieg wychodząc z założenia, że pół godziny wysiłku nie powinno nas zabić. Istotnie, żyjemy, choć w stanie dalekim od ideału. A oto rezultaty:
Sandra – 10/1; 26:22 (26:18)
Jarek – 134/59; 26:36 (26:32)
Marcin – 182/75; 30:06 (29:35)
Ewa – 77/1; 35:16 (34:57)
Mamy nadzieję, że 15 lutego staniemy na starcie City Trail w lepszej kondycji 🙂 i może Marcin dojdzie już do pełni formy po swojej jesiennej kontuzji…

III City Trail

20141228001
Zdjęcie: Jarek Dulny

Za nami ostatni tegoroczny start. Tym razem to trzeci bieg cyklu City Trail. Okolice Szmaragdowego powitały nas mroźną pogodą i nieodłączną ślizgawką na trasie. Na starcie stanęło 301 biegaczy, a wśród nich nasza ekipa: Basia, Ewa, Renata, Sandra, Jarek i Krzysiek. Zabrakło Marcina vel Gęstego, któremu zbuntował się samochód. Atmosfera, jak zwykle u zaprzyjaźnionych Puszczyków przesympatyczna. Staraliśmy się z całych sił, aby wypaść jak najlepiej, ale temperatura, i co ukrywać poświąteczna ociężałość zrobiły swoje.
Oto nasze rezultaty:
Jarek 135/122/49; 26:21 (26:18)
Krzysiek 164/142/59; 28:07 (27:44)
Renata 197/36/9; 29:47 (29:24)
Sandra 215/43/4; 30:40 (30:37
Basia 261/72/20; 33:51 (33:34)
Ewa 268/79/1; 34:46 (34:29)
Gwoli wyjaśnienia wypada nadmienić, że nasza „torpeda” Sandra startowała z utrzymującą się od miesiąca kontuzją stopy, więc jej rezultat można uznać za imponujący. Żegnamy się ze Szmaragdowym na miesiąc z nadzieją, że na kolejnym starcie będziemy wszyscy wreszcie w pełni sprawni. Zdjęcia w galerii autorstwa fotoDulny, Piotrka Krawczuka oraz noana&aero photo obrazują choć w części nasze mordercze zmagania z Puszczykową masakrą czyli trasą szczecińskiego City Trail 🙂

II bieg z cyklu Bukowy Kross Górski im. Jerzego Kortza

20141213001
Zdjęcie: Jacek Dziewierski

13.12.2014 wzięliśmy udział w II biegu cyklu Bukowy Kross Górski im. Jerzego Kortza, który nieco zmodyfikowany i wydłużony wrócił na starą trasę. Nie było łatwo, tym bardziej, że należało realizować założenia treningowe i nie można było sobie pozwolić na pokonywanie trudniejszych odcinków marszem.
Wyniki:
Krzysiek – 33 miejsce, czas 55:03
Sandra – 35 miejsce, czas 56:47
Jarek – 36 miejsce, czas 56:49
Renata – 37 miejsce, czas 56:57
Ewa – 41 miejsce, czas 1:05:01
Marcin – 42 miejsce, czas 1:11:00