Zdjęcie: Martyna i Rafał

W sobotę, 2 kwietnia odbył się Bieg Wiosny z cyklu Grand Prix Stargardu Cztery Pory Roku. Wziął w nim udział Artur Zygoń i ukończył go na 23 pozycji.

Zdjęcie: Jarek Dulny

Poniżej klasyfikacje z całego cyklu biegów.
Iron Insane jako team zajął 23 miejsce na 61 drużyn (35 zostało sklasyfikowanych). Nasza drużyna była reprezentowana przez Sandrę, Renatę, Marcina i Ewę.

Ewa w klasyfikacji K60 zajęła 2 miejsce. Sandra w klasyfikacji K16 zajęła miejsce 3.

Indywidualna klasyfikacja generalna kobiet.
Sandra 38 miejsce (4 biegi)
Renata 55 miejsce (4 biegi)
Ewa 138 miejsce (4 biegi)
Danusia 193 miejsce (2 biegi – niesklasyfikowana)
Basia 288 miejsce (1 bieg – niesklasyfikowana)

Indywidualna klasyfikacja generalna mężczyzn.
Marcin 127 miejsce (5 biegów)
Krzysiek 203 miejsce (5 biegów)
Jarek 219 miejsce (4 biegi)
Artur 264 miejsce (3 biegi – niesklasyfikowany)
Marek 355 miejsce (2 biegi – niesklasyfikowany)

Zdjęcie: Piotr Krawczuk

Pierwszy dzień astronomicznej wiosny powitaliśmy w siąpiącym deszczyku nad Jeziorem Szmaragdowym, gdzie wśród 359 zapaleńców wzięliśmy udział w 6. i zarazem ostatnim już biegu cyklu City Trail.
Tym razem warunki były wyjątkowo dobre: nie było lodu, błota, mokrych liści, które nieodłącznie dotąd nam towarzyszyły (deszcz był zbyt niemrawy i padał zdecydowanie za krótko, żeby nam „umilić” życie). Za to pojawił się piach i też swoje zrobił 😛
W finałowym biegu wystartowaliśmy czteroosobową ekipą złożoną z Renaty Rozwałki-Paizert, Ewy Soroki, Krzyśka Paizerta i Marcina Jastrzemskiego.
A oto dzisiejsze nasze rezultaty:
Renata 188. z czasem 28:01
Ewa 298. z czasem 33:22
Marcin 156. z czasem 26:57
Krzysiek 180. z czasem 27:40
Dziękujemy Puszczykom za ogrom pracy włożony w sprawne przeprowadzenie zawodów, jeszcze raz gratulujemy nagrody; dziękujemy naszym świetnym fotografom, którzy sprawili, że będziemy mogli wracać do chwil zmagań z sobą, z terenem ale za to zawsze w świetnym towarzystwie biegowych przyjaciół 🙂
I do zobaczenia w kolejnym sezonie!

Alkala 2016 powitała nas deszczem i ten deszcz towarzyszył zawodniczkom przez cały bieg. Tegoroczna trasa była chyba nieco trudniejsza niż poprzednia, a dodatkowym utrudnieniem była błotnista miejscami nawierzchnia.
Na starcie pojawiło się 1365 zawodniczek. Naszą drużynę reprezentowały Renata Rozwałka-Paizert startująca w K40 i Ewa Soroka startująca w K60.
Renata z czasem 27:05 zajęła 121. pozycję i 29. w kategorii wśród 318 kobiet sklasyfikowanych w K40.
Ewa z czasem 32:52 uplasowała się na 667. miejscu i 4. w kategorii wśród 20 biegnących sześćdziesięciolatek.
Na mecie czekały na nich złote wersje medalu w kształcie tulipana, żywy tulipan oraz słodki poczęstunek pod postacią wafelków i drożdżówek. Dla zziębniętych była też ciepła herbatka.
Atmosfera, jak zwykle na Alkali była niezwykle sympatyczna, o co zadbali Organizatorzy biegu – Ruchowa Akademia Zdrowia.
Wszystkim Paniom, które w taki właśnie sposób zdecydowały uczcić swoje nadchodzące święto serdecznie gratulujemy!

Zdjęcie: Piotr Krawczuk

Przedostatni bieg z cyklu City Trail już za nami.
Pogoda tym razem dopisała, więc i biegaczy na starcie nie zabrakło, choć akurat nasza drużyna nie pojawiła się w komplecie nad Szmaragdowym.
Najszybciej zameldował się na mecie Artur Zygoń, który zajął 54. miejsce z czasem 21.52;
222. miejsce zajęła Sandra Rydzyńska z czasem 27.26;
232. Jarek Soroka z czasem 27:47, a tuż za nim na 234. miejscu zameldował się na mecie Krzysiek Paizert z czasem 27:51.
261. pozycję zajęła Renata Rozwałka-Paizert z czasem 28.35.
Do zobaczenia za miesiąc!

W półmaratonie „eDreams Mitja Marató de Barcelona” reprezentowała nas Sandra, która ukończyła bieg z czasem 02:04:13.

Zdjęcie: noana&aero photo

Dzisiejszy, czwarty już bieg cyklu City Trail trudno właściwie byłoby nazwać biegiem…Ślizgiem może? Ślizgobiegiem? Wańką-Wstańką, w sensie: padnij-powstań, padnij-powstań…? Jak zwał tak zwał i śpieszymy donieść, że odbył się przy udziale 417 zapaleńców, wśród których nie zabrakło nas, ekipy Iron Insane. W okrojonym mocno składzie z racji szerzącego się w naszych szeregach od jakiegoś czasu wrednego wirusa stawiliśmy się nad Szmaragdowym. Nie ma co rozpisywać się na temat: jak się biegało, bo odpowiedzią na to pytanie są nasze wyniki, z pewnością w większości rekordowe, choć w drugą stronę 🙂
A oto i one:
Artur Zygoń 54. z czasem 23:04
Marcin Jastrzemski 153. z czasem 26:50
Jarek Soroka 234. z czasem 29:17
Sandra Rydzyńska 303. z czasem 32:08
Basia Dziegińska 401. z czasem 41:35
Jeśli chodzi o Basię to był to jej pierwszy oficjalny start w zawodach biegowych po odniesionej 11 miesięcy temu kontuzji kolana. Trzymała się dzielnie to gałęzi, to ziemi, ale udało jej się bieg ukończyć, choć nie obyło się bez pewnych urazów.
Wszystkim gratulujemy, nieobecnym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na biegowe ścieżki!

Zdjęcie: Jarek Dulny

W Biegu Noworocznym wystartował Artur Zygoń, który zajął 46 miejsce wśród 347 osób. Bieg ukończył z czasem 20:48.
Gratulujemy!

Zdjęcie: Robert Duchowski

No i pobiegaliśmy dziś sobie wokół Szmaragdowego na dżamprezie naszych ulubionych Puszczyków 🙂 Na starcie zabrakło dziś Zygiego (powód nieznany) oraz Basi i Jarka (powód: choroba). Krzysiek odważnie podjął wyzwanie po nocnych rowerowych harcach zwanych Masakrą 🙂
Wszyscy się dzielnie spisywaliśmy i bez uszczerbku na zdrowiu udało nam się pokonać złośliwie ustawione na trasie pooooodbiegi i nie mniej wredne zbiegi (zwłaszcza ten pierwszy 🙁 ).
A tak wyglądają rezultaty naszej walki ze znaną już przecież trasą:
Marcin Jastrzemski 199. 26:12
Sandra Rydzyńska 252. 27:49
Danusia Soroka – Ładziak 298. 28:57
Renata Rozwałka – Paizert 304. 29:03
Marek Ładziak 307. 29:08
Krzysiek Paizert 308. 28:13
Ewa Soroka 409. 33:56
Do zobaczenia za miesiąc!
Mijeczka i Nadia towarzyszyły mamie tylko na mecie 🙂
Dziś Jarek Dulny wystąpił w charakterze zawodnika, ale dzielnie go zastąpił Piotrek Krawczuk, a na mecie Robert Duchowski 🙂 Dziękujemy. To właśnie dzięki nim możemy zamieścić tę fotorelację 🙂

Zdjęcie: noana&aero photo

W III Biegu Mikołajkowym w Policach było nas dużo, chociaż znowu nie wszyscy. Biegi: Artur (00:46:53; 105), Krzysiek (00:55:14; 352), Sandra (00:56:11; 373; 2 miejsce w kategorii), Danusia (00:56:43; 388), Renata (00:57:18; 438), Marek (00:58:38; 457), Ewa (01:06:14; 688; 1 miejsce w kategorii) i Marcin (01:14:46; 880).

Dzięki ciężkiej pracy dulny foto i noana&aero możemy wspominać nasze wysiłki podczas startu wśród wielu bajkowych postaci w Policach (galeria) 🙂