23 listopada wzięliśmy udział w II biegu cyklu City Trail. Tym razem nasz klub reprezentowała większa grupa niż przed miesiącem, a mianowicie oprócz Ewy, Jarka i Krzyśka na starcie stanęli Sandra, Renata, Basia i Marcin, czyli niemal wszyscy aktywni członkowie. Pogoda nie była najpiękniejsza, bo było mglisto i zimno, a biegowe ścieżki pokryła gruba warstwa mokrych liści. A oto nasze rezultaty:
Sandra – 164/17 K/ 4, 27:05 (netto 27:02)
Jarek – 165/ 141 M /61, 27:06 (27:06)
Krzysiek – 202/ 168 M/71, 28:44 (28:20)
Renata – 215/ 37 K/ 5, 29:28 (29:05)
Basia – 278/ 69 K/ 12, 32:45 (32:22)
Ewa – 286/ 76 K/ 1, 33:11 (32:39)
Marcin – 295/ 214 M/ 85,33:57 (33:18)
Ogółem sklasyfikowano 340 zawodników, w tym 118 kobiet. Puszczyk jak zwykle świetnie poradził sobie z organizacją imprezy. Na mecie na wszystkich czekały słodkie rogaliki i gorąca herbata, a dla chętnych także ognisko. Trasa dokładnie taka sama jak w poprzednich biegach – trudna i wymagająca. Dodatkową trudnością dla biegnących są zawodnicy pokonujący podbiegi marszem. Idą zazwyczaj środkiem wąskiej ścieżki i biegacz, aby nie wpaść komuś na plecy musi dodatkowo obiegać takie osoby, często idące „ławą”. Rozumiemy, że nie wszyscy są w stanie pokonać biegiem całą trasę, ale może chociaż iść pojedynczo i skrajem ścieżki pamiętając, że poza nami biegną także inni…
Piękne fotki autorstwa Dulny foto oraz Piotrka Krawczuka (w galerii), dziękujemy!!!